Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2019

Dziś na obiad były pierogi

Witam Dziś na obiad były pierogi. Nie ja jej robiłam. Niestety nie umiem ich.  Byłam raczej pomocnicą kucharza.  Jeszcze 3 miesiące temu to babcia je robiła na każde święta i rodzinne uroczystości.  Czasami pomagałam  jak mogłam. Czasami tylko się przyglądałam. Moja babcia  była   raczej z rodzaju ludzi tzw ,, Zosi samosi'' . Dzielna kobieta bardzo mi jej brakuje.  A najtrudniejsze są  niedziele, ale to nie miejsce na moje żale.   Dziś na obiad były pierogi. Mama je robiła  czasem sama ale częściej razem z babcią. Fajnie było patrzeć jak we dwie lepią i robią farsz. Sporadycznie prosząc mnie o pomoc.  Dziś to wszystko do nas wróciło.  Co babcia mówiła , jak ostatnim razem ją pilnowałam bo mam pojechała a ona się zabrała za wigilijne pierogi. Mówiła na nie ,,postne" ,bo bez mięsa.   Dziś na obiad były ,,nie postne ", bo  z mięsem  i właściwie  ze wszystkim bo kapusta i grzyby...